Kremy do pielęgnacji twarzy zawsze traktuję z pewną rezerwą. Moja skóra twarzy jest wymagająca, łatwo się podrażnia, często reaguje wysypem niedoskonałości na kosmetyk, który jej nie podpasuje. Jeśli trafię na produkt dobry dla mnie, zostaje ze mną na dłużej.
Krem firmy Bandi Cosmetics trafił do mnie przy okazji marcowej edycji BeGlossy, o której możecie przeczytać tutaj.
"Nawilżający krem o lekkiej konsystencji przeznaczony do pielęgnacji skóry normalnej, mieszanej i tłustej. Doskonały pod makijaż. Dzięki obecności składników z grupy mukopolisacharydów, takich jak kwas hialuronowy, preparat nawilża skórę w głębokich warstwach i przywraca optymalny poziom jej nawilżenia. Już po 14 dniach stosowania następuje znaczna poprawa wyglądu skóry i wyrównanie jej kolorytu. Znika nieprzyjemne uczucie napięcia. Skóra staje się jędrna, gładka i promienieje blaskiem. Dzięki świeżej nucie zapachowej stosowanie kremu jest prawdziwą przyjemnością."
Od kilku dni używam go przy porannej pielęgnacji twarzy. Wydaje się być bardzo wydajny. Jedno naciśnięcie pompki wystarczy, aby pokryć kremem całą twarz i nawet starczy na szyję :). Krem ma bardzo lekką, poniekąd żelową konsystencję.
Szybko się wchłania, po 2-3 minutach mogłam bez problemu nałożyć makijaż. Krem nie zmienił właściwości podkładu, korektora czy pudru do twarzy.
Skóra staje siÄ™ lekko napiÄ™ta a przyjemne uczucie nawilżenia towarzyszyÅ‚o mi jeszcze przez kilka godzin. ZauważyÅ‚am, że wystÄ…piÅ‚o u mnie maÅ‚e „uzależnienie” :P – za każdym razem nie mogÄ™ siÄ™ doczekać, kiedy rozsmarujÄ™ go na twarzy i delikatnie wklepiÄ™ opuszkami palców.
Na razie jestem bardzo zadowolona, zobaczymy co będzie dalej :).
Cena 48 zł za 50 ml.