Recenzja: Quiz Cosmetics Beauty Finish pressed rouge Cherie Nr 10
17:27:00Opis producenta: Zapewnia perfekcyjne wykończenie makijażu. Sprawia, że nawet poszarzała i zmęczona cera nabiera świeżości i zyskuje młodzieńczy wygląd. Dzięki jedwabistej konsystencji łatwo się rozprowadzają nadając cerze świetlisty, zdrowy wygląd, ożywiając ją i dodając jej blasku. Rozświetla cerę dzięki złotym drobinkom, nadając jej tym samym zdrowy wygląd. Skóra muśnięta pudrem staje się bardziej wypoczęta i oczywiście przyciemniona. Cera wygląda na lekko opaloną i zyskuje naturalny blask.
Ilość w opakowaniu: 16g
Cena: około 5zł
Zapach: "Kosmetyczny"
Konsystencja: Delikatnie kremowa. Nie osypuje się.
Trwałość: 2-3 godziny, w zależności na co nakładany.
Kolor: nr 10 - Cherie. Coś pomiędzy zgaszonym pudrowym różem z dodatkiem delikatnego koloru łososiowego.
Składniki (INCI): Talc, Mica, Kaolin, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Zinc Stearate, Nylon-12, Petrolatum, Isopropylparaben, Isobutylparaben, Butylparaben, +/- C.I.15850, C.I. 15880, C.I. 77492, C.I.77491, C.I. 77499, C.I.77891.
Składniki (INCI): Talc, Mica, Kaolin, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Zinc Stearate, Nylon-12, Petrolatum, Isopropylparaben, Isobutylparaben, Butylparaben, +/- C.I.15850, C.I. 15880, C.I. 77492, C.I.77491, C.I. 77499, C.I.77891.
Moje wrażenia:
Róż otrzymałam do testów jakiś czas temu (wkład odkleił się od opakowania). Przyznam się, że używam go praktycznie codziennie od półtora miesiąca i całkiem dobrze mi z nim ;). Używam go jako brązera, bowiem jest w kolorze idealnym do tego celu.
Pudełko jest dość spore, ani za ciężkie, ani za lekkie, o czarnym spodzie i przeźroczystym wieczku.
Pudełko jest dość spore, ani za ciężkie, ani za lekkie, o czarnym spodzie i przeźroczystym wieczku.
Kolor nr 10 jest przygaszonym pudrowym różem z wykończeniem łososiowym (na moje oko :). Nie posiada dużych złotych drobinek. Jeśli już jakiekolwiek złote ma posiadać, to mikroskopijne - bo ja ich najzwyczajniej nie widzę. Ale widziałam na blogach innych dziewczyn, że w przypadku innych kolorów drobinki są.
Róż ten nadaje skórze "romantycznego wyglądu" :P (tak, lubię to określać w taki sposób).
Dobrze nabiera się na pędzel czy palce i łatwo rozprowadza. Czy kupię ponownie? Być może.
7 komentarze
Wygląda całkiem sensownie.
OdpowiedzUsuńSeksownie?!
Sensownie...
mam ten róż tylko o numerku 11, baardzo go lubię :))
OdpowiedzUsuńfajny ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńa nigdy nie używałam tych kosmetyków , ale za taka cenę muszę spróbować !
Ja bardzo go lubię. Ale kolor wg mnie zupełnie nie jest bronzerowy ;P i u mnie trzyma się spokojnie z 2 razy dłużej, niż u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń@Agusiak747 - no mi tak jakoś ładnie na bronzer przypasował, ale taki delikatny, bo nie lubię czegoś co mocno przyciemnia. I mam niestety tłustą cerę - więc te 2-3 godziny u mnie to i tak szaleństwo! :D
OdpowiedzUsuńkolor wygląda bardzo fajnie ;) nie za ciemny nie za jasny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
bardzo lubię taką kolorystykę, niesamowity jest ten produkt;)
OdpowiedzUsuń