TAG: 7 makjażowych faktów o Monique
02:12:00Zasady:
Napisz kto przyznał ci nagrodę
Napisz 7 makijażowych faktów o sobie
Przekaż nagrodę 15 następnym blogerkom.
Napisz kto przyznał ci nagrodę
Napisz 7 makijażowych faktów o sobie
Przekaż nagrodę 15 następnym blogerkom.
1. Dość późno zaczęłam się malować. Pierwszy raz malowała mnie na przełomie 7/8 klasy podstawówki koleżanka, bowiem wybierałyśmy się na szkolną dyskotekę ;). Ale potem nie było lepiej. Miałam swoje 2-3 cienie i używałam ich przez kilka lat, sporadycznie (nie wiedząc kompletnie jak). Tusz chyba był zawsze, ze względu na moje małe oczy :P.
2. Prawdziwą przygodę z artystycznym makijażem zaczęłam od momentu, kiedy złapał mnie fiź fotograficzny. Na początku było zupełnie bez sensu, stylizacje na japońskie gwiazdy muzyki :D... do dzisiaj śmieję się na wspomnienie tamtych zdjęć. Ale potem zaczęłam też tańczyć tribal w zespole Mandragora. No i każdy występ był mega stylizacją: makijaż, fryzury, ozdoby, spódnica/spodnie, staniki... ogromna ilość pierdółek :). Do dzisiaj kocham to wszystko, chociaż już nie tańczę. A tu mały spojler jak wyglądałam :P :
3. Mam kompletnie oporną cerę i włosy. Wiele lat zajęło mi przyzwyczajenie się do tego i akceptacja. Chociaż ciągle walczę ;).
4. Do wczoraj (tak!) miałam w nosie swoje paznokcie. Malowałam je co prawda bo mam naturalne dłuższe (zawsze muszą wystawać z 2-3mm poza palec, inaczej źle się czuję z własnymi dłońmi). Ale będąc przejazdem w Warszawie i szukając limitek Essence (oczywiście NIE znalazłam...) w łapki wpadł mi stempelek z Essence... i wszystko się posypało ;). Zachciało mi się zdobić własne paznokcie. Ehh jakbym nie miała na co pieniędzy wydawać :P.
5. Uwielbiam kosmetyki o zapachu masła kakaowego, cynamonu, mlecznej czekolady i brzoskwiń.
6. Nie umiem delikatnie umalować oczu... ;). Znaczy potrafię jak chcę, chociaż makijaż tworzę w bólach... To też pozostałości po tańcu.
7. Nie pasuje mi niestety czerwony kolor szminki. Ale za to moją faworytką przez wieeeele lat była szminka Maybelline w kolorze 719 Lilas Boom - Water Shine Fusion. Przyznam, że był to chyba mój pierwszy poważniejszy zakup w świecie kosmetyków :).
Tagować już nikogo nie będę bo chyba ciężko znaleźć osoby nieotagowane :) ale jeśli ktoś jeszcze nie robił i ma ochotę - zapraszam do zabawy :). I niech podzieli się potem linkiem do swoich 7 faktów! :D
4 komentarze
Super odpowiedzi, takie nieszablonowe:) To chyba najciekawsza odpowiedź na ten tag, jaką czytałam.
OdpowiedzUsuńO ja, super wyglądałaś w wydaniu scenicznym :) czemu już nie tańczysz?
OdpowiedzUsuń@obojetniejaka - dzięki :) miło to słyszeć.
OdpowiedzUsuń@opos-w-wannie - niestety popsuły mi się kolana, a ten taniec wymagał bardzo dużej sprawności fizycznej i ciągłej pracy nad każdym mięśniem ciała. Niestety kończyło to się u mnie takim bólem kolan i całych nóg, że potrafiłam noce przeryczeć. No więc musiałam przestać, ale czasami w domu sobie jeszcze potańcowuję hihi :)
tribal? wow :)
OdpowiedzUsuń