Recenzja: Essence Souffle touch blush

10:10:00


Róż w musie do policzków od Essence

Producent: ESSENCE

Opis producenta: lekki jak powiew wiatru… pięknie podkreśla kości policzkowe: delikatny róż w formie musu z subtelnym efektem chłodzenia  nadaje skórze naturalny i świeży wygląd. kremowa konsystencja ułatwia aplikację. dostępny w 3 odcieniach.
Ilość w opakowaniu: 8ml

Cena: sugerowana 11,99zł

Zapach: perfmowany ale bardzo przyjemny

Konsystencja: mus

Trwałość: kilka godzin w zależności od tego, na co został położony. 

Kolor: Dostępne 3 kolory, posiadam 020 frozen strawberry



Moje wrażenia:
Długo zabierałam się za recenzję tego różu. Być może dlatego, że zraziłam sięw przeszłości do produktów tego typu. Do dzisiaj wspominam piękny róż od Maybelline, który utrzymywał się na moich policzkach niecałą godzinę :D.

W słoiczku dostajemy 8ml produktu, który konsystencją przypomina jakiś zwarty lekki mus owocowo budyniowy.

Kolor może i wydaje się bardzo mocny, ale w rzeczywistości jedna cienka warstwa wygląda delikatnie i można go z powodzeniem stopniować poprzez nałożenie większej ilości produktu.

Przyznam, że zszokowana zauważyłam, że owy róż utrzymuje się na moich policzkach kilka godzin. Nakładam go palcami pod koniec makijażu, na ryżowy puder matujący od Kryolanu.

Róż możemy kupić w 3 różnych odcieniach z czego jeden jest przegenialny (ciemny, który opalizuje na złoto) i zastanawiam się, czy go nie kupić, mimo że mam dość jasną cerę. Obstawiam również, że u dziewczyn "ciemniejszych" lub bardziej opalonych będzie pięknie wyglądał :).

A teraz trochę o wadach. Róż potrafi nałożyć się nierównomiernie i rollować (chociaż to zauważyłam na dłoni, nie na skórze twarzy w którą delikatnie go wklepuję). Czytałam również, że kwestia trwałości czy rollowania pojawia się u wielu dziewczyn. Ale wydaje mi się, że jest to kosmetyk z tego rodzaju, który najlepiej przetestować na sobie, bo inaczej nie będziemy wiedziały jak się u nas sprawdzi :).

Reasumując - ten róż jest kosmetykiem, który nadaje najbardziej zbliżony rumieniec do prawdziwego. A jestem różomaniaczką ;)


Czy kupię ponownie? Tak

A co wy myślicie o tym różu? :)

You Might Also Like

10 komentarze

  1. nie lubię tego typu kometyków w kremie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie próbowałam kolory mnie odstraszyły takie ciemne się wydają. Kupiłam za to róż z limitowanki Catrice HW i go kocham cudowny świeży rumieniec a trwałość cały dzień<3

    OdpowiedzUsuń
  3. jest piekny ! :) az zaluje, ze nie znalazlam go w mojej paczuszce do testowania ;D ale jak tylko go gdzies dorwe - bedzie moj! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś go przetestuję, ale jednak swatche, jakie oglądałam jakoś do mnie nie przemawiają w 100%... Chyba wolę musową konsystencję, taką, jaką miał róż z Balleriny albo róże Inglota.

    OdpowiedzUsuń
  5. niedawno o nim pisałam, bardzo ciężko równo go nałożyć ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie nie zachwycił więcej go zostało na palcu niż na policzku

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda ciekawie, nawet miałam go w koszyku ale jakoś nie ubolewam, nad tym że go nie kupiłam. Ładny ale poczekam na coś 'lepsiejszego' :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czaiłam się na ten róż ale jednak go nie zakupiłam sama nie wiem dlaczego. :) Ale i tak chyba się na niego skuszę , bo wiele osób chwali go. Zobaczymy. :)
    + zapraszam do mnie jeśli masz czas i ochotę. :)

    OdpowiedzUsuń

zBLOGowani.pl
Follow
(c) Miuu.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy