Zimowy haul, współprace i prezenty
13:20:00Tak, trochę czekałam z tym postem. Ale zawsze wiedziałam, że pójdę po coś i będę chciała wam też pokazać... i w końcu nazbierało się trochę tego :). A skoro jeszcze nie ma pierwszego dnia wiosny - nazwijmy to Zimowym Haulem :D.
Od firmy FITOMED otrzymałam kolejne produkty do testów. Tym razem tonik i żel do twarzy (cera tłusta). Używam od kilku dni i przyznam, że tonik mi się podoba :D ale dokładniejsza recenzja będzie później!
Z racji tego, że mój obecny podkład stał się delikatnie za ciemny przez zimę - szukałam po sklepach podkładu firmy Revlon, jednak w Trójmieście to chyba niemożliwe? Przez internet na razie w ciemno nie chcę zamawiać, ale z pomocą przyszły mi wasze filmiki na Youtube, w których w sumie polecacie podkład Gosha. Kiedy weszłam do osiedlowej drogeryjki zobaczyłam całą szafę tych kosmetyków i stwierdziłam, że wezmę na przetestowanie, szczególnie że była przecena z bodajże 53zł na 39,99zł :). Wzięłam kolor nr 12 - natural. Jaśniejszy był tylko 11-Ivory.
Szał... zapach... mmm ;)). Była przecena w Rossmannie na 6,99zł. Więc wzięłam oba, które mi się najbardziej podobały :D.
Produkty z Ziaji, które wygrałam w konkursie. Jak na razie testuję tylko punktowy reduktor trądziku.
Próbka masełka Shea-Karite otrzymana od włosowej maniaczki FLO (zajrzyjcie na jej bloga!). Produkt 100% naturalny - nierafinowany.
Dostałam również olej kokosowy w formie stałej :).
Flos Lek żel ze świetlikiem i bławatkiem dla komputerowców ;) oraz w końcu udało mi się dorwać Inglotowski klej do rzęs DUO, wersja biała-przeźroczysta.
Korektor z Essence, pędzelek do kresek (różowy), o którym możecie przeczytać TUTAJ. Dwa lakiery z nowości Catrice oraz prezent z Natury - tusz do rzęs Catrice.
Bardzo fajny olejek z Alterry :)). Używam do wszystkiego.
Prezent urodzinowy, całe życie chciałam dostać tą bombonierkę Milki :D.
Pomadka Catrice Ultimate Colour 010 Be Natural!
W końcu udało mi się dorwać cień - kameloen z Catrice. Dodatkowo nudziakowa pomadka Ultimate Shine 190 Gentle Nude is Back.
Udało mi się dorwać kilka fioletów z MIYO :)
No i na koniec prezent urodzinowy od Flo - fajne mieszane herbatki :D. Pijemy je razem co czwartek :). Ps. ta o nazwie "Taneczne Marzenie" ma fajnego stworka na okładce hihi :).
Na koniec mam do was pytanie - o czym chciałybyście przeczytać najszybciej? Co recenzować w pierwszej kolejności?
Buziaczki! :)
8 komentarze
fajne zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze. Ostatnio polowałam na ten żel do mycia z Ziaji. Kusi mnie Fitomed
OdpowiedzUsuństrasznie lubię te czekoladki Milki :)gratuluję wygranych i wspolpracy :)
OdpowiedzUsuńfajna nazwa tej herbatki :)
OdpowiedzUsuńzdobycze są ekstra^^ a jak te czekoladki? Fajne? :D co do żeli original source też kocham te zapachy <3
OdpowiedzUsuńniezłe łupy :)
OdpowiedzUsuńmnie interesuje ten punktowy reduktor 'zgredów' z Ziaji :)
oj zazdroszczę tylu wspaniałości:)
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze :) Ja ostatnio też w końcu kupiłam sobie kameleona i olejek Alterry, bardzo udane zakupy :)
OdpowiedzUsuń