Recenzja: Essence nabłyszczacz na oczy, twarz i ciało - 02 miami heat
15:07:00Opis producenta: idealne wykończenie dla każdego stylu – nabłyszczacz na oczy, twarz i ciało wyczaruje wspaniałe świetliste efekty. jaśniejszy odcień został specjalnie przygotowany dla jaśniejszej karnacji, a ciemniejszy odcień pasuje do ciemniejszej karnacji skóry.
Ilość w opakowaniu: 8g
Cena: ok 15zł
Konsystencja: puder prasowany
Kolor: dwie wersje: dla brunetek 02 MIAMI HEAT i blondynek 01 IBIZA SUN (jaśniejsze tonacje)
Moje wrażenia:
O tym produkcie prawdopodobnie wszyscy już wszystko wiedzą bo był letnim hitem, ale dorzucę też swoje 3 grosze :).
Kosmetyk otrzymujemy w wygodnym i estetycznym opakowaniu o przeźroczystym wieczku.
Wersja kolorystyczna 02 MIAMI HEAT posiada 5 równych pasków w różnych odcieniach brązu i złota.
Puder ten tworzy na twarzy delikatną poświatę, dodaje blasku. Idealnie nadaje się latem do makijażu, zapewnia efekt opalenizny.
Raczej nie używam kosmetyków, które błyszczą do konturowania. Moja twarz błyszczy się i bez tego :P. No i jestem zdecydowanie zbyt blada na ten kosmetyk. Ale użyłam kilka razy w lecie ten kosmetyk i uważam, że jest całkiem fajny.
Jest przyjemny w dotyku, dobrze napigmentowany, dlatego trzeba uważać aby nie zrobić sobie na twarzy krzywdy.
Wiem, że inne dziewczyny na trwałość nie narzekają, moja cera niestety nie lubi kosmetyków na policzkach, więc oceniam trwałość na ok 4 godziny.
Jako cienie do powiek puder sprawdza się średnio. Ale zawsze można nałożyć go na bazę.
Można jeszcze nadmienić, że kosmetyk jest mega wydajny. Używałam go kilkanaście razy (nie tylko na sobie) i w zasadzie w ogóle nie widać zużycia.
Kosmetyk otrzymujemy w wygodnym i estetycznym opakowaniu o przeźroczystym wieczku.
Wersja kolorystyczna 02 MIAMI HEAT posiada 5 równych pasków w różnych odcieniach brązu i złota.
Puder ten tworzy na twarzy delikatną poświatę, dodaje blasku. Idealnie nadaje się latem do makijażu, zapewnia efekt opalenizny.
Raczej nie używam kosmetyków, które błyszczą do konturowania. Moja twarz błyszczy się i bez tego :P. No i jestem zdecydowanie zbyt blada na ten kosmetyk. Ale użyłam kilka razy w lecie ten kosmetyk i uważam, że jest całkiem fajny.
Jest przyjemny w dotyku, dobrze napigmentowany, dlatego trzeba uważać aby nie zrobić sobie na twarzy krzywdy.
Wiem, że inne dziewczyny na trwałość nie narzekają, moja cera niestety nie lubi kosmetyków na policzkach, więc oceniam trwałość na ok 4 godziny.
Jako cienie do powiek puder sprawdza się średnio. Ale zawsze można nałożyć go na bazę.
Można jeszcze nadmienić, że kosmetyk jest mega wydajny. Używałam go kilkanaście razy (nie tylko na sobie) i w zasadzie w ogóle nie widać zużycia.
Czy kupię ponownie? Nie, bo mam obie wersje i raczej nie używam tego typu bronzerów.
5 komentarze
Miałam ochotę na pasiaka z Essence, chyba sobie jakiegoś sprawię :)
OdpowiedzUsuńprzyjrzę się temu dla blondynek:)
OdpowiedzUsuńmoja twarz też nie lubi mieć czegoś na licach ;D
OdpowiedzUsuńTeż mam tylko wersję dla blondynek daje fajny efekt ale myśle że się nadaje na wieczór:-))
OdpowiedzUsuńpiękne kolory :)
OdpowiedzUsuń