Recenzja: ARTDECO Eyeshadow Base
10:00:00Producent: ARTDECO
Opis producenta:
Nawilżająca baza pod cienie, w cielistym kolorze, o kremowej konsystencji. Zapobiega zbijaniu się cieni w załamaniach powiek, sprawia, że stają się wodoodporne. Cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy odcień i utrzymują się dłużej. Opuszkiem palca równomiernie nakładaj cienką warstwą na całą powiekę.
Ilość w opakowaniu: 5ml
Skład: C11-13 Isoparaffin, Talc, Cera Microcristallina, Mica, PVP/Hexadecene Copolymer (VP/Hexadecene Copolymer), Polyethylene, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Bisabolol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Propylene Glycol, BHT, Glyceryl Stearate, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Parfum, Benzyl Benzoate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, CI77491 (Iron Oxides), CI77492 (Iron Oxides), CI77499 (Iron Oxides), CI77891 (Titanium Dioxide). (21.05.2011)
Cena: ok. 31-37zł / 5ml w drogeriach np Douglass.
Zapach: Nie mam wersji bezzapachowej, ale ten co jest mi nie przeszkadza choć czuć, że jest lekko perfumowany. Nie czuję go natomiast w trakcie nakładania bazy.
Konsystencja: Kremowa, dość twarda.
Kolor: Delikatny cielisty beż z jasnymi drobinkami.
Efekt sugerowany przez producenta:
- nawilżanie – nie wiem jak to sprawdzić. Stosuję dużo kremów pod/na powieki a w chwilę po nałożeniu bazy czuje się delikatne uczucie zasychania jej na powierzchni powieki.
- zapobiega zbijaniu cieni w załamaniach powiek – tych lepszych, do ok 8 godzin owszem. Przy dłuższym czasie może być różnie :).
- cienie stają się wodoodporne – poniekąd tak. Niektóre cienie zdecydowanie nie dają się usunąć za pomocą samej wody. Makijaż na bazie ARTDECO zmywam mocniejszym płynem do demakijażu.
- cienie lepiej się rozprowadzają – polemizowałabym. Niektóre moje cienie lepiej rozprowadzają się bez bazy. Ale to też kwestia tego, czy pozwolimy jej wyschnąć.
- cienie mają intensywniejszy odcień – zdecydowanie tak. Szczególnie te mniej napigmentowane.
Moje wrażenia: Bazę kupiłam ze względu na to, że zaczęłam kombinować z różnymi cieniami i pigmentami, a przyzwyczajona do pigmentów M.A.C'a bardzo mocno marudziłam na wszystko, co nie było nimi ;). I tu w zasadzie nie ma się co więcej rozpisywać – baza sprawuje się świetnie. Po jej nałożeniu jestem pewna, że cienie będą na swoim miejscu.
Trzeba jednak uważać, aby bazy nie nałożyć za dużo i nie nakładać na nią od razu cieni, bo potrafią się przykleić w jednym miejscu i możemy mieć problem z ich rozmazaniem.
Minusy: Niektórym mogą przeszkadzać drobinki zawarte w bazie. Szczególnie, że ciężko je potem zmyć. Kiedy robiłam swatche cieni, na całej dłoni świeciły się te perłowe drobinki mimo kilkukrotnego potraktowania ich płynami do demakijażu.
Czepić się można również pudełka przy końcowej fazie eksploatacji produktu. Szczególnie, jeśli ktoś ma dłuższe paznokcie. Bo wtedy ciężko cokolwiek wybrać z pudełeczka, bez nabierania produktu np pod paznokieć.
4 komentarze
Myślałam o tej bazie, ale jednak pozostaję przy bazie Hean:)
OdpowiedzUsuńOdczulanie fajna sprawa, ale ja się panicznie boję zastrzyków:(
Będę tutaj częściej zaglądać:)
Nie mialam tej slawnej bazy, ale jak skoncze moja baze Hean to chyba kupie ta:)
OdpowiedzUsuńDzięki za śweitną recenzję!!!
OdpowiedzUsuńH.
Ja ta baze nakładam pędzelkiem do korektora. Pozniej ewentualnie palcami rozcieram. Nie marudze tym sposobem na sloiczek i ze wiecej bazy mam pod paznokciami niz na powiece.
OdpowiedzUsuń