Recenzja: ESSENCE Nail Art CRACKING top coat - 04 Silver
13:08:00Nail Art CRACKING top coat
lakier nawierzchniowy z efektem pękania
kolor: 04 crack me! Silver!
Producent: ESSENCE
Opis producenta: Są super, są stylowe i są po prostu częścią obecnego trendu: pękające paznokcie! nowe kolory lakierów nawierzchniowych z efektem pękania essence pozwolą odkryć nowy, zaskakujący look twoich paznokci. po prostu nałóż top na bazę z tej linii i obserwuj jak w kilka sekund pojawia się modny wzór na paznokciach! nowe 2 kolory uzupełniają całą gamę 4 kolorów.
Ilość w opakowaniu: 8ml
Cena: sprawdzę w drogerii i dopiszę :P.
Zapach: lakierowy ;), nieprzyjemny.
Konsystencja: średnio gęsta. Płyn z ogromną ilością delikatnych, srebrnych drobinek. W zasadzie wygląda jak zmielony brokat w płynie :).
Trwałość: Kilka dni bez top coatu. Aczkolwiek ciężko stwierdzić, bo przy pękaniach nie widać czy coś odprysnęło czy nie ;).
Kolor: W ofercie mamy 4 kolory: srebrny, biały, czarny i niebieski z brokatem. Ja posiadam kolor 04 crack me! Silver!
Działanie obiecywane przez producenta:
- efekt pękania na paznokciach - jest. Dość charakterystyczny. Zobaczcie na zdjęciach.
Moje wrażenia:
Ten kolor jest moim drugim pękaczem z firmy Essence. I jesienną nowością w ofercie firmy. Posiadam jeszcze 01 czarny. I gdybym miała wybrać jeden, ten srebrniak zdecydowanie by wygrał.
Drobinki z których jest złożony metalicznie błyszczą w świetle słonecznym.
Pędzelek jest średniej wielkości, idealny do nakładania lakieru „za jednym razem” na mniejszych paznokciach. Przy szerszych też nie ma problemu, bo raczej nie martwimy się tutaj o smugi, skoro i tak ma popękać :).
Lakier szybko wysycha i jest dość trwały, co również jest tutaj plusem.
Jeśli chodzi o sam efekt pękania, to jestem z niego średnio zadowolona. Ale tylko dlatego, że jedyny efekt pękania wśród dostępnych lakierów na rynku, który ogromnie mi się podoba oferuje firma Tina i jej Crack Lacquery :). Zupełnie inny sposób pękania. Niestety praktycznie nie do dostania. Zobaczcie sami: [klik]
Lakier pęka w sposób podłużny. Przy mniejszej ilości otrzymamy mniejsze pęknięcia, przy większej – większe „bruzdy”. Ja się trochę wycwaniłam i maluję nim płytkę paznokcia na ukos, przez co pęknięcia ładniej się układają. Dla przykładu pokaże wam dwa paznokcie z różnie nałożonym lakierem :).
Zauważyłam, że lakier nie pęka, jeśli nie jest nałożony na inny lakier.
Natomiast samo to, że lakier ma w sobie mnóstwo drobnego brokatu – bardzo mi się podoba. Jest przez to bardziej imprezowy i nie jest nudny.
Czy kupię ponownie? Jeśli będą inne kolory – tak :).
8 komentarze
fajnie pęka
OdpowiedzUsuńMam bialy lakier pekajacy essence kosztuej ok 9zl i jest beznadziejny...Strasznei nei podoba mi sie sposob w jaki peka itp. najbardziej odpowiada mi Inglota pekacz i IsaDory..Tylko niestety nei maja w swojej ofercie srebrnego..
OdpowiedzUsuńno efekt jest super;) Chyba zacznę moim pękaczem też robić "po skosie" bo to lepiej wygląda ;P
OdpowiedzUsuńfajny efekt, musze spróbowac pomalować po skosie:)
OdpowiedzUsuństałam dziś przed szafą essence i się zastanawiałam czy go kupić, tym razem wybrałam stempelki, ale srebrnego pękacza jeszcze nie posiadam i chyba się po niego wrócę :) Podoba mi się to połączenie kolorystyczne!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się kolor i efekt po malowaniu płytki po skosie :) dzięki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pęka i fajny kolorek . pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt, połączenia srebra z czerwonym jeszcze nigdy nie nosiłam :)
OdpowiedzUsuń